Rajd Brata Pawła
Drugi rajd im. Brata Pawła zgromadził na swojej trasie ponad 60-ciu uczestników. Pasjonaci rowerów i pieszych wędrówek wyruszyli na szlak z Zawadzkiego i ze Strzelec Opolskich. Grupa "Kamienie Szlachetne" wystartowała ze strzeleckiego rynku i po drodze zwiedziła Dębinę, Łaziska, Bokowe i Amazonkę w Kolonowskiem. Przed jedenastą zameldowała się na Zamku w Kątach, gdzie dołączyła do pozostałych grup. Grupa rowerowa z Zawadzkiego wyjechała w południową stronę, minęła Źródełko, a potem skierowała się w kierunku Wierchlesia, gdzie wyjechała na strzeleckę szosę obok Osady Miłosna
Później droga wiodła w kierunku Kolonowskiego. W trakcie jazdy wśród leśnych zarośli drogę przecięło stado ponad 50-ciu saren. Trudno powiedzieć, kto był bardziej zaskoczony. Niektóre sarny przystawały, przyglądały się ciekawie napotkanym rowerzystom i zdawały się mówić do swoich pobratymców: "Patrzcie! tylu ludzi jeszcze nie widzieliśmy!".
Po przygodzie z sarenkami grupa dotarła do śródleśnego stawu, mało uczęszczanego i mało znanego, ale za to bardzo urokliwego, zrobiła sobie krótką pauzę, a następnie zawróciła w stronę Zamku.
Piechurzy z Zawadzkiego tym razem w sile czterech dusz ruszyli na podbój trasy przez Dziką Plażę i wzdłuż torów kolejowych. Trasa ta spodobała się kijowcom jeszcze z poprzedniego rajdu. Atrakcją było niewątpliwie forsowanie wysokiego nasypu kolejowego przy moście na Małej Panwi, a piechurzy nie mogli sobie odmówić przyjemności "pokonania" tej przeszkody jeszcze raz. Po sforsowaniu nasypu grupa piesza skierowała się na aleję dębową, gdzie podziwiała niesamowite zbiorowisko starych dębów. Według map leśniczych niektóre dęby mają ponad 400 lat.
Na Zamku w Kątach wszystkie grupy się spotkały. Był to punkt kontrolny, na którym uczestnicy otrzymali numerki, które później uczetniczyły w losowaniu nagród. W zamkowej kapliczce wspomnieliśmy Brata Pawła i uczestniczyliśmy w krótkim nabożeństwie przygotowanym na tę okazję. Po nabożeństwie grupa pojechała na pobliską Polanę Stodoła, gdzie znajdowała się meta rajdu. Na mecie czekało na wszystkich ognisko z napieczoną kiełbasą, kawa i herbata. Po posiłku rozlosowane zostały nagrody i tym to sposobem rajd dobiegł końca.