PTTK Zawadzkie

Plener fotograficzny

włącz .

PTTK Zawadzkie organizuje Plener Fotograficzny - jako realizacja Konkursu FOTO 2024 OZ/PTTK Zawadzkie pod wiodącym hasłem:

"Historia Mojej Ojcowizny w Dolinie Małej Panwi utrwalona na Fotografii"

Tematem pleneru są fotografie obiektów zabytkowych i innych budowli oraz krajobrazów Doliny Małej Panwi godnych uwiecznienia. Prace można dostarczyć elektronicznie poprzez aplikację Google Zdjęcia - wykorzystując link: zgłoszenie do konkursu. Do konkursu można zgłosić maksymalnie trzy zdjęcia. Zdjęcia można także dostarczyć w formie kartonowej (odbitki) bezpośrednio do Biura Oddziału PTTK w Zawadzkiem (Kinoteatr BiK) w terminie do 31 grudnia 2024 r.

Nadesłane prace oceni wyznaczona przez organizatora komisja, a najlepsze zostaną nagrodzone.

Błędne Skały - 2024

włącz .

Błędne SkałyJest jeszcze ciemno na dworze, a my już na nogach. Dawno nie zdarzyło się nam ruszać na wycieczkę po ciemku. Do siódmej brakuje jeszcze parę minut, a noc jakby postanowiła pozostać dzisiaj na dłużej; to już koniec października i słońce coraz leniwiej wstaje z nocnego odpoczynku. Mimo to na parkingu przed Urzędem Miasta stoi spora grupa zapalonych turystów czekających na autobus na Błędne Skały. To tam właśnie dziś jedziemy. Dołączamy do zgromadzonych, nad urzędem wisi największa planeta układu słonecznego, Jowisz. Jeszcze go widać, ale jego minuty są policzone. Od wschodu niebo zaczyna się przejaśniać, a zaspane słońce coraz śmielej poczyna sobie na nieboskłonie i wkrótce Jowisz utonie w jego blasku. Nim to się stanie, na parking podjeżdża ogromny, biały autobus i zatrzymuje się tuż obok nas. Drzwi się otwierają, a zza nich wita nas kierownik dzisiejszej wycieczki i kierowca, który będzie nas woził. Wskakujemy do środka, zajmujemy miejsca, sprawdzamy, czy wszyscy już są i wreszcie pada komenda: możemy jechać. Kierowca rusza swojego olbrzyma, zakręca na wąskiej drodze i wyjeżdża na główną arterię Zawadzkiego. Podjeżdżamy pod stację PKP, gdzie czeka kolejna grupa turystów, a potem ruszamy w trasę. Zatrzymujemy się jeszcze w Kolonowskiem i Fosowskiem, gdzie kompletujemy skład, a potem już tylko Opole, Nysa i… wycieczka w pełnej krasie.

Zapraszamy na Rajd Andrzejkowy

włącz .

Oddział Zakładowy "Huta Andrzej" w Zawadzkiem zaprasza na

Andrzejkowy Rajd Rowerowy i Pieszy "Doliną Małej Panwi

Andrzejki 2024

Rajd odbędzie się 23 listopada 2024 r.

Program rajdu: Plany tras: start i przebieg wg ustaleń ich kierowników

Trasa nr I i II z Zawadzkiego:

  • piesza: start godz. 9:00 - Plac Hutnika
  • kolarska: start godz. 9:00 - Plac Hutnika

Rajd Znienacka - Pobożyszczok, Osiek i Kasztal

włącz .

Biedronka - początek rajduTym razem w lesie przywitał nas gospodarz. Dorodny daniel. Ale po kolei.
Zaczynamy, jak zwykle, pod Biedronką. Sobota rano, ludzie spieszą na zakupy, mijają nas, niektórzy machają, na parkingu mnóstwo aut, wszyscy chcą mieć do sklepu jak najbliżej. Między autami potężny TIR z długą naczepą próbuje wjechać do rampy rozładunkowej. Rampa jest w takim miejscu, że za jej projekt należałaby się nagroda Nobla. Żeby do niej się dostać, trzeba przejechać przez parking osobówek, zrobić dwa zakręty i wcelować się w wąski zjazd pod bramę. I to wszystko jeszcze tyłem. I tak, żeby o nic po drodze nie zahaczyć. Kierowca ciężarówki manewruje na parkingu, próbuje raz, drugi, trzeci, ale nic z tego nie wychodzi. Za mało miejsca. Gdyby parking był pusty, to jeszcze pół biedy, ale w sobotę rano? Gorzej z dostawą trafić już nie mógł. Wycofuje się powoli, przejeżdża na drugą stronę, w sobie tylko znany sposób zawraca między zaparkowanymi osobówkami, udaje mu się ominąć pojawiających się z każdej strony pieszych i po chwili podjeżdża pod rampę tyłem. Tym razem chyba się uda. Trzeba jeszcze złamać naczepę, kilka razy poprawić, zmieścić się między metalowymi słupkami i wreszcie spektakl dobiega końca. TIR stacza się pod bramę, jest, udało się. Kierowca mistrz świata. Operacja zakończona sukcesem, nikt nie ucierpiał, za chwilę w Biedronce będzie świeży towar. Ciekawe, czy ładując go z półki do koszyka ktokolwiek będzie pamiętał, jaką ekwilibrystką popisał się szofer, by go bezpiecznie dowieźć?

Byliśmy w Kaliszu

włącz .

Panorama KaliszaNa rubieżach Wielkopolski – KALISZ i Zamek w Gołuchowie

W sierpniową słoneczną sobotę (10.08.2024 r.) grupa turystów z OZ/PTTK „Huta Andrzej” wyruszyła w kierunku Wielkopolski. Celem jednodniowej wyprawy był Kalisz i zamek w Gołuchowie.
Wyjazd był poniekąd kontynuacją jesiennej wycieczki szkoleniowej sprzed roku, kiedy zwiedzaliśmy stolicę regionu Poznań oraz pobliskie zamki w Rogalinie i Kórniku.
Początki państwa polskiego wszystkim kojarzą się z okolicami Poznania, Gniezna, podczas gdy najnowsze odkrycia archeologiczne wskazują na tereny obecnego Kalisza, a dokładnie Zawodzia, gdzie zrekonstruowano wczesnośredniowieczny gród, obecnie Rezerwat Archeologiczny.
Sami Kaliszanie promują swoje miasto jako „Młode duchem, najstarsze miasto w Polsce”, powołując się na zapis na najstarszej mapie świata autorstwa greckiego geografa Ptolemeusza z II w. n.e., na której oznaczono nazwę osady CALISIA, na Szlaku Bursztynowym.

Rowerami na Amazonkę

włącz .

Rajd jesienny PTTK 2024Co można robić dniu wolnym od szkolnych zajęć? Może pojechać na rajd rowerowy... tak też się stało w sobotę, 12 października 2024 r. Pogoda dopisała w stu procentach, humory również. Dwudziestu uczniów wraz z opiekunami panią Gizelą Zientek i Anielą Galas wyruszyło z Jemielnicy leśnymi ścieżkami doliny Małej Panwi w kierunku Kolonowskiego do Przystani Amazonka. Na miejscu organizatorzy i działacze PTTK oficjalnie przywitali rowerzystów przybyłych z Zawadzkiego, Kolonowskiego, Staniszcz, Strzelec Opolskich i poczęstowali turystycznym posiłkiem. Uczniowie chętnie wzięli udział w konkursie plastycznym i licznych konkursach sprawnościowych. Uczennice Agata Glik, Hanna Maczurek, Karolina Kozioł i Natalia Skowronek pięknie recytowały wiersze lokalnego poety Georga Hauptstocka.
W pozostałych konkursach grupa z Jemielnicy spisała się wyśmienicie i była bardzo zadowolona z wyników. W kolarskim konkursie sprawnościowym klas 6-8 Kacper Biały zajął II miejsce, Bartosz Zymela IV, a Fabian Wieczorek VIII. Z kolei w rzutach piłką do celu Łukasz Bednorz zajął VII miejsce.

Zapraszamy na Błędne Skały

włącz .

Błędne SkałyOddział Zakładowy PTTK  "Huta Andrzej" w Zawadzkiem zaprasza do udziału  w wyprawie w Góry Stołowe:

Błędne Skały, Pstrążna (Skansen) i Kudowa Zdrój

Wyprawa odbędzie się 26 października 2024 r. (sobota).

Koszt uczestnictwa: 140 zł (członkowie PTTK i dzieci), 155 zł (sympatycy PTTK)

Zlot Młodzieży Szkolnej

włącz .

Na stopniach do Rajskiego Placu

43 Zlot Młodzieży Szkolnej „Góra św. Anny 2024”.

Nadeszła sobota 28.09.2024 r. Wreszcie poprawa pogody i wreszcie pierwszy w tym roku szkolnym rajd turystyczny, a dokładniej 43 Zlot Młodzieży Szkolnej „Góra św. Anny 2024” – zorganizowany przez Oddział Zakładowy PTTK „Huta Andrzej” w Zawadzkiem. W zlocie wzięli udział młodzi turyści ze szkół podstawowych z Zawadzkiego, Kolonowskiego, Staniszcz Wielkich, Fosowskiego, Staniszcz Małych i Spóroka. Pieczę na nimi w trakcie zlotu, sprawował jego kierownik - kol. Adrian Sowiński, zaś za utrzymanie właściwego kierunku marszu odpowiadał kol. Piotr Jendruś.

Na trasę zlotu wyruszyliśmy z Czarnocina, miejscowości, której niewątpliwą atrakcją, poza malowniczym położeniem, jest wzniesiona na pobliskim wzgórzu leśna kapliczka o nazwie „Boże Oko”. Według legendy zbudowano ją w miejscu, w którym podczas polowania, tutejszemu myśliwemu miał ukazać się symbol Opaczności Bożej – czyli „Boże Oko”. Taką nazwę („Boże Oko”), nadano również, założonemu na tym terenie w 1997 r. rezerwatowi przyrody, w którym szczególną ochroną objęto liczący 150 lat starodrzew bukowy.

Nienacek 2024

włącz .

Nienacek 2024Jest sobota rano, za oknem plucha, deszcz i zimno, a na dziś zaplanowany mamy rajd do najwyższego miejsca naszej gminy. Wszystko już przygotowane, pozapinane na ostatni guzik, w Żędowicach czeka na nas posiłek, a my patrzymy z niedowierzaniem przez okno, w deszczu mamy jechać? Szybko w ruch idą telefony. Grupa kijkowa otwiera zdalną konferencję i szybko dochodzi do wniosku, że „spacer” w takich warunkach wcale do przyjemności nie należy, po krótkiej naradzie ustala, że pójdzie trochę „na skróty”, prosto do Żędowic, a na Nienacek wybierze się innym razem. Podobne nastroje panują wśród rowerzystów. Chęć jest, wola jest, tylko pogoda zdaje się torpedować nasze zacięcie i odwodzić od planów. Postanawiamy jednak spotkać się koło kina, tak jak planowaliśmy i zobaczymy, ile osób przyjdzie i na miejscu ustalimy, co robić dalej.

Tak też się dzieje. Kilka minut przed dziewiątą pod kinem zjeżdżają się pierwsi rajdowcy. Najpierw jeden, potem drugi, trzeci i po kilku minutach jesteśmy już prawie wszyscy. Mimo niepogody grupa rowerowa stawia się prawie w komplecie. Brakuje Sebastiana, ale ten dzwonił rano, że jedzie… w Góry Świętokrzyskie i go nie będzie. Wydawało się, że to nasz rajd jest znienacka, ale Seba nas jednak przebił - to on pojechał bardziej znienacka.

Bieszczadzkie reminiscencje

włącz .

BieszczadyWyruszamy

Bieszczady są daleko. I są rozległe. Bardzo. Jeszcze o tym nie wiemy, ale wkrótce się przekonamy. Na razie stoimy na parkingu przy kościele, powoli milkną dzwony, które zdają się śpiewać właśnie w tej chwili, by specjalnie dla nas odegrać pochwalną pieśń. Przez chwilę przemyka przez myśl: „nawet Bóg cieszy się naszą radością”, a wraz z ulatniającymi się o poranku dźwiękami zostaje z nami Jego obecność. Nie, aż tak chyba wyjątkowi nie jesteśmy, gdzież nam do tak wysokich progów, pewnie to tylko przypadek. Później nadlatuje następne skojarzenie: „to sprawka proboszcza, wszak startujemy z jego parkingu”, ale i z tym wyróżnieniem jest kłopot, w końcu jest za piętnaście siódma, za chwilę w kościele msza i z niebiańskich uniesień lądujemy twardo na podłożu, czekając na autobus, który zabierze nas w Bieszczady.

Reklama